Virtual Museum - Zamki, czołgi, bagnety - Zamek krzyżacki w Szczytnie.
Zamki, czołgi, bagnety
Zamek krzyżacki w Szczytnie.

Kasztele późne i niedokończone na wschodzie - zamek krzyżacki w Szczytnie.

Zły i patologiczny komtur szczytnieński Zygfryd de Lowe, w świadomości przeciętnego Polaka jest uosobieniem całej „krzyżackości”, czyli okrucieństwa, kłamstwa i zaprzeczenia rycerskości. Przynajmniej według Sienkiewicza. Jest tylko pewien problem związany z takim wizerunkiem. Otóż nigdy nie było żadnego komtura Szczytna, a braciszkowie w białych habitach z czarnym krzyżem, właściwie nie odbiegali w swoim okrucieństwie od współczesnych im rębajłów z Anglii, Francji, Niemiec, czy Polski. Właściwie to byli mniej okrutni od współczesnych im Litwinów, Żmudzinów, Rusinów, czy Tatarów, z którymi to potykali się w boju. Wzajemne wyrzynanie się, palenie całych wsi i miast było zresztą wtedy typowym sposobem prowadzenia wojny podjazdowej. Dotykało to w szczególności ludność tubylczą, po każdej ze stron.

Zamek krzyżacki w Szczytnie (ordensburg Ortelsburg) jak już wspomniałem nigdy nie był siedzibą komtura, choć wybudowano go jako typowy kasztel konwentualny. Budowę zamku murowanego możemy mniej więcej datować na lata 1370-1390, czyli już w okresie schyłkowym dla budownictwa zakonnego. Całe założenie składało się z zamku głównego (wysokiego) na planie kwadratu o bokach 39 m, czyli że należał on do najmniejszych kaszteli krzyżackich. Wymiary jego nawiązywały raczej do pierwszych kaszteli z Ziemi Chełmińskiej, takich jak zamki w Papowie, czy Rogoźnie, ale dzieliło je prawie sto lat różnicy od rozpoczęcia ich budowy. Budowla była dość prostsza pod względem formy architektonicznej, w porównaniu do jej współczesnych jak np. Ostróda. Od południa usytuowano przedzamcze, które nie było oddzielone od kasztelu fosą, a tylko murem (podobnie jak w zamku królewieckim). Z trzech stron dom główny otaczał parcham z okalającym go wysokim murem, który to łączył się z murem przedzamcza tworząc jedną całość. Nie znamy układu pomieszczeń w głównym budynku, a jedynym pewnikiem jest ulokowanie w skrzydle południowym od wschodu kaplicy, a od zachodu obszernej sali, mogącej pełnić funkcje reprezentacyjne. Tak na prawdę to nie wiemy również, czy z uwagi na niską rangę zamku, zrezygnowano z wybudowania w nim typowych osobnych pomieszczeń dla kaszteli konwentualnych, takich jak kapitularz, refektarz. Możliwe, że to pomieszczenie pełniło obie te funkcje. W narożniku południowo-zachodnim wybudowano przylegająca do niego wieżę na planie kwadratu o bokach 9x9m, wysunięta przed lico muru. Flankowała ona wjazd, który prowadził z przedzamcza poprzez szyję bramną i bramę w skrzydle południowym. W narożnikach wybudowano cylindryczne wieże, przystosowane prawdopodobnie już do broni palnej. Jak większość zamków z tego okresu kasztel szczytnieński pozbawiony był wyrafinowanych detali architektonicznych. Przy jego wznoszeniu dość szeroko zastosowano kamienie polne, co było typowe dla budowli z tego regionu. System obronny zamku poddawany był próbom już od roku 1410, gdy zamek został zdobyty przez wojska Jagiełły praktycznie bez walki. Późniejsze oblężenia czy to w 1454 przez oddziały Związku Pruskiego, czy to w 1455 przez wojska krzyżackie, tez zakończyły się za każdym razem zdobyciem zamku. Dopiero po wzmocnieniu systemu obronnego, przez wybudowanie artyleryjskich bastei zamek oparł się oblegającym go wojskom mazowieckim w roku 1520. Po sekularyzacji zakonu budowlę odrestaurowano i zamieniono na zamek myśliwski, po czym pod koniec tego wieku przedzamcze przebudowano na pałac książęcy. Wiek później budowla była już w daleko posuniętej ruinie, po czym systematycznie rozbierano ceglane partie w celu pozyskania cegły. Pod koniec lat trzydziestych na terenie przedzamcza zbudowano monumentalną modernistyczną budowlę z wysoka wieżą zegarową, typową dla epoki. Miała ona symbolizować potęgę państwa niemieckiego, coś na wzór mauzoleum w Tannenbergu. Rozebrano wtedy resztkę oryginalnych murów zamku głównego, a zachowane kamienne mury zamku wysokiego przykryto dwuspadowym dachem, po czym urządzono w nich muzeum regionalne. Po II wojnie usunięto prowizoryczne dachy, a pozostałości zamku po pracach archeologiczno-konserwacyjnych zamieniono w trwała ruinę.

Elewacje i plany z wykorzystaniem rysunków Conrada Stainbrechta zamieszczonych w jego monografii - Die Baukunst des Deutschen Ritterordens in Preussen ein Heimat-Ausweis der Deutschen im Osten.

Plany za T. Torbusem.

Pozwalam na bezpłatne wykorzystywanie moich rysunków do niekomercyjnych publikacji, pod warunkiem podania imienia i nazwiska autora (Jerzy Orłowski), jak również odnośnika do tejże strony.