59762712
Czołg średni T-34/85 produkcji polskiej, wyprodukowany przez fabrykę w Łabędach - czyli RUDY filmowy.
Ile czołgów T-34-85 wystąpiło w filmie Czterej Pancerni i Pies trudno jednoznacznie ustalić. W necie różne źródła podają różniące się od siebie informacje, ale osobiście uważam, że było to ponad 10 wozów. Większość z nich to powojenne wersje polskiej produkcji, ale jest rodzynek w odcinku 7, czołg z 1944 roku z otwieranym na dwie strony włazem dowódcy. Filmowcy niespecjalnie dbali o szczegóły scenografii, gdyż nawet w tym samym epizodzie „Rudy” różni się nimi zasadniczo. Jedzie na akcję bez dodatkowych bocznych zbiorników paliwa, wraca z zamontowanymi, liny holownicze raz ma zwinięte i zamocowane na boku wanny kadłuba, za moment ich nie ma, a nawet brak jest stelaża do ich mocowania. Właściwie to trudno mi było wybrać jakiś konkretny występujący egzemplarz, więc stworzyłem pewną „wypasioną” hybrydę. Wieżą typu powojennego, koła ażurowe odlewane z gładkimi gumami, osłona mająca chronić właz kierowcy przed falami, ale brak jest specjalnych uchwytów do mocowania brezentów uszczelniających jarzmo działa. Co prawda w serialu występują czołgi zmodernizowane po wojnie do wersji mogących pokonywać przeszkody wodne po dnie, ale filmowy „Rudy” takich usprawnień nie posiadał.
Chcę teraz przybliżyć podobieństwa przygód załogi „Rudego” do podobnych wydarzeń z historii 1 Brygady pancernej im. Bohaterów Westerplatte. Przedstawiona w filmie załoga przybywa do Sielc nad Oką i zostaje przydzielona do … 2 Pułku czołgów, ponieważ nie bierze udziału w bitwie pod Połzuchami. Wynika z tego, iż powinien być to model ze zmodyfikowaną wieżą i z kopułka obserwacyjna dowódcy-celowniczego. Chrzest bojowy pod Studziankami, poprzedzony przeprawą promową przez Wisłę, to wydarzenia jak najbardziej realne. Wypad po okrążony batalion gwardii jak najbardziej miał miejsce i to w dodatku z udziałem czołgu nr. 102 (o czym już wspomniałem przy opisie poprzedniego modelu 102). We wrześniu 1944r. czołgi 2 kompani brygady pancernej wzięły udział w końcowych walkach o warszawską Pragę, więc ten epizod przedstawiony w filmie, tez mógł być udziałem naszych sympatycznych bohaterów, choć według raportów nie stracono tam żadnego wozu. Niewiele dowiadujemy się z serialu o walkach Rudego w najkrwawszej operacji brygady na Pomorzu, czyli walkach o Pomernsellung, po których to w drugim batalionie pozostał jeden sprawny czołg (dowódcy). Jest za to upamiętniony pogrom czołgów brygady pod Janowem (dzisiaj Rumia Janowo), gdzie Rudy oberwał z p-panca i zginął Olgierd. Powrót naprawionego Rudego i udział w walkach o Oksywie mógł mieć odbicie w realu, z tym że raczej mogło to raczej nawiązywać do powrotu do brygady czołgu nr 121 por. Miazgi, który uszkodzony w Wejherowie, naprawiony samotnie przyjechał do Gdyni, by wziąć udział w walkach o miasto w których się wyróżnił. Sowiecke, a co za tym idzie również polskie jednostki pancernie nie posiadały środków kołowych do przewożenia czołgów, więc niestety musiały one często samodzielnie przemierzać często nawet znaczne dystanse, by dołączać do macierzystych jednostek, a silniki w-2-34 nie były cudami techniki, jeśli chodzi o ich żywotność. Epizod z końcowych walk o Oksywie, to fakt udziału czterech ostatnich sprawnych wozów drugiego batalionu w ostatnim szturmie, z tym że Niemcy nie użyli tam wtedy broni pancernej, ponieważ już jej nie posiadali. Druga seria to już w dużej mierze radosna fantazja scenarzystów. W brygadzie pozostało 3 sprawne czołgi, choć nieco później dostarczono do niej kilka wyremontowanych po lutowo-marcowych walkach, z których to pewną ilość maszyn przydzielono do 4 Pułku czołgów ciężkich i wzięły one udział w operacji berlińskiej, z tym że żaden z nich nie walczył w samym Berlinie. Epizod z „Fortem Olgierd”, to może być jakieś luźne nawiązanie do faktu, iż niektóre pododdziały brygady pełniły rolę obrony przeciwdesantowej na wybrzeżu, ale nie jest odnotowane w dokumentach, by brały w tym udział czołgi. Podziemna fabryka wzbogacania uranu… to też Niemcy na Pomorzy zachodnim faktycznie budowali prawdopodobnie reaktor jądrowy, więc może realizatorzy dla poniesienia dramaturgii chcieli przemycić taki fakt (ale w latach sześćdziesiątych, bardzo niewielu ludzi w Polsce mogło o tym wiedzieć). Epizody z wysadzeniem tamy, czy udziale Rudego w niemieckich eksperymentach poligonowych...chmm, oceńcie sami.
Podsumowując serial Czterej pancerni i Pies nie jest filmem, który miał prezentować historyczny szlak bojowy 1 Brygady Pancernej, ale miał być serialem o przygodach wojennych kilku młodych chłopaków, którym było dane żyć w tamtym okresie, a przy okazji przybliżyć walkę i egzystencję w pancernym pudle i to się realizatorom udało, bo do dzisiaj ogląda się go całkiem przyjemnie. Żaden inny polski serial nie osiągnął takiego masowego sukcesu, żeby na spotkanie z aktorami waliły wielotysięczne tłumy wielbicieli. Ja się na nim w każdym razie wychowałem i jako dzieciak uczestniczyłem w takim spotkaniu. Jak się odrzuci cały tamten ideologiczny szajs, to film jest prawie instrukcją obsługi T-34/85. Jedyny zachowany RUDY to pocięty egzemplarz w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu, w którym kręcono sceny wewnętrzne w drugiej serii.
Zestaw Tamyia 35138 + dodatki z różnych innych zestawów 1:35
Opis czołgu o numerze taktycznym 102:
https://v-museum.org/pl/museum/castles-tanks/czolgi-armii-polskiej-na-wschodzie/t-34-76-obr-1943-102-rudy