Brytyjski samochód pancerny zaprojektowany pod koniec 1914 roku na podwoziu samochodu osobowego Rolls-Royce „Silver Ghost”. Pierwszy brytyjski pojazd pancerny budowany w większej liczbie i wykorzystywany bojowo. Jego historia, podana w jednym zdaniu wyglądałaby nieco surrealistycznie - oto samochód pancerny (a więc pojazd stricte lądowy), który powstał na zamówienie marynarki wojennej (Royal Navy), a konkretnie jej komponentu lotniczego (RNAS - Royal Naval Air Service)…
Tło historyczne:
W przededniu I wojny światowej, Royal Navy, kierowana wówczas przez cywilnego ministra (Pierwszy Lord Admiralicji), niezwykle dynamicznego czterdziestoletniego pana Winstona Churchilla, oprócz tradycyjnego panowania na morzach, mocno „rozpychała się” również w obszarach dla siebie nowych. Jednym z nich było raczkujące wówczas lotnictwo. Churchill i admirałowie widzieli w nim wielki potencjał – aeroplany mogły wypełniać ważne zadania na rzecz floty (jak rozpoznanie czy korygowanie ognia artylerii okrętowej na dużych odległościach), ale także działać w barwach Royal Navy na lądzie, wspierając np. działania piechoty morskiej (Royal Marines).
W rezultacie tych poczynań, w składzie Royal Naval Division, która w październiku 1914 uczestniczyła w walkach na kontynencie Francji, znalazł się również komponent lotniczy, dowodzony przez komandora Charlesa Samsona. Jednostka ta dysponowała kilkoma samochodami osobowymi Rolls-Royce „Silver Ghost”, których zadaniem było utrzymywanie łączności, patrolowanie linii komunikacyjnych oraz szybkie akcje ratownicze po tych brytyjskich pilotów, którzy mieli nieszczęście wylądować po niewłaściwej stronie frontu (początek wojny miał charakter manewrowy, ciągła linia okopów jeszcze nie istniała, więc takie działania były zarówno możliwe, jak i sensowne). Przy okazji, Samson odkrył, że samochody nadają się także świetnie do prowadzenia samodzielnych działań rozpoznawczych, a nadawały by się jeszcze lepiej, gdyby je uzbroić i opancerzyć.
Jego pomysły padły na podatny grunt. Już w tym samym miesiącu specjalny Komitet Admiralicji zaproponował budowę samochodu pancernego, uzbrojonego w ciężki karabin maszynowy „Vickers” w obrotowej wieżyczce. Do przebudowy wybrano w pierwszej kolejności właśnie samochody Rolls-Royce „Siver Ghost”. W owym czasie marka ta jeszcze nie tyle była symbolem najwyższego luksusu, ale (co dla żołnierzy było dużo ważniejsze) już wówczas cieszyła się zasłużoną reputacją wyjątkowej niezawodności. Dotyczyło to zwłaszcza silników – sześciocylindrowy motor „Silver Ghosta” o pojemności siedmiu litrów i imponującej mocy prawie 50 koni mechanicznych potrafił rozpędzić samochód do 100 kilometrów na godzinę (co prawda po opancerzeniu prędkość spadła o jedną trzecią). Usiłowano więc zarekwirować wszystkie wyprodukowane dotąd „Silver Ghost’y”, ponadto Admiralicja zapewniła sobie także, że cała ich przyszła produkcja zostanie ukończona w postaci samochodów pancernych. To drugie nie przyniosło jednak zbyt wielkiego sukcesu, gdyż firma w ogóle wstrzymała na czas wojny wytwarzanie samochodów, koncentrując się na silnikach lotniczych (ostatecznie pancernych Rollsów zmontowano około dwustu). Pierwsze trzy wozy, oznaczone Rolls-Royce Armoured Car „Pattern 1914” trafiły do RNAS w grudniu 1914. Ich zadaniem było patrolowanie wschodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii (wobec obawy niemieckiej inwazji).
Do końca stycznia 1915, dysponując już setką samochodów, sformowano osiem Squadronów, a pierwszy z nich, dowodzony przez podpułkownika Hugh Grosvenora (skądinąd Księcia Westminster), trafił na prawdziwy front we Francji w marcu tego roku. Ponieważ jednak do tego czasu front ten zastygł w postać wojny pozycyjnej, samochody pancerne z natury rzeczy przeznaczone do działań mobilnych i przywiązane do dróg, nie bardzo miały tam co robić. Do końca 1915 rozwiązano zatem jednostki tych pojazdów (z jednym wyjątkiem – 1 Squadronu RNAS), a ich sprzęt przekazano Armii. Ta z kolei rozsądnie wycofała większość wozów z Europy i skierowała na Bliski Wschód oraz do Afryki. Dopiero tam pokazały one, co potrafią – walnie przyczyniły się do wielu brytyjskich sukcesów, a słynny Thomas Lawrence („Lawrence z Arabii”), twórca i animator antytureckiej i probrytyjskiej rewolty lokalnych plemion, określił je jako „cenniejsze od rubinów”.
Natomiast wspomniany 1 Squadron RNAS, dowodzony przez kmdr Olivera Locker-Lampsona, został w roku 1916 przetransportowany morzem do Archangielska, skąd ruszył wspierać działania rosyjskiego sojusznika na froncie wschodnim. W Rosji Rolls-Royce’y kolejny raz dowiodły swojej niezawodności – niektóre z nich w marszach i walkach, bez istotnych problemów technicznych, przejechały po tamtejszych „drogach” i stepach dystans kilku tysięcy kilometrów (od Morza Białego po Kaukaz i ówczesną Persję).
Po zakończeniu I wojny światowej, samochody pancerne Rolls-Royce poddano modernizacjom i pozostawiono w służbie. Niektóre z nich dotrwały na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej do następnej światowej wojny, w której dopisały do swojej historii kolejne chlubne epizody. Producent zaś, po roku 1919 powrócił do produkcji cywilnych „Silver Ghostów”, które dopiero w roku 1925 zastąpiono nowym modelem – Rolls-Royce „Phantom”.
Opis eksponatu:
Rolls-Royce „Pattern 1914” barwach Royal Naval Air Service (drugi samochód w sekcji „C”, z 8 Squadronu RNAS), Wielka Brytania, połowa 1915. Samochody pancerne RNAS malowano w tym czasie jednolitym kolorem szarym (farbami okrętowymi, pochodzącymi z zapasów marynarki. Warto zwrócić uwagę na bardzo jasne ogumienie, gdyż w owym czasie w procesie produkcji brytyjskich opon nie dodawano jeszcze sadzy. Zdjęcie archiwalne: samochód pancerny Rolls-Royce Pattern 1914 w ośrodku szkoleniowym Wormwood Scrubs Naval Air Station (Londyn), rok 1915. Z powodu braku wystarczającej liczby karabinów maszynowych Vickers, część pojazdów (w tym ten widoczny na zdjęciu) uzbrojono w karabiny maszynowe Maxim pochodzące z zapasów floty (fot. Imperial War Museum)
Model w skali 1/35, zestaw MENG.