51865140 Virtual Museum - Broń XX wieku - Karabinek automatyczny FAMAS F1 Virtual Museum - Broń XX wieku - Karabinek automatyczny FAMAS F1
Broń XX wieku
Karabinek automatyczny FAMAS F1
Odwiedzono 11 razy

Współczesny francuski karabinek automatyczny zbudowany w układzie bullpup, używany od roku 1979. Jego wycofywanie rozpoczęto w roku 2017, ale przewiduje się, że w jednostkach tyłowych będzie używany do roku 2028.


Tło historyczne:

W latach sześćdziesiątych XX wieku armia francuska stanęła przed pilnym problemem pokoleniowej wymiany broni. W obliczu potencjalnego konfliktu Europy Zachodniej z wojskami Układu Warszawskiego, dotychczas używane karabiny samopowtarzalne MAS 49/56 przestawały już odpowiadać wymaganiom pola walki.

Zadanie opracowania nowego karabinu otrzymał w roku 1967 pułkownik inżynier Paul Tellié. Nie było ono łatwe. Nowa broń miała zastąpić zarówno karabiny MAS 49/56, jak i pistolety maszynowe MAT-49 (całkiem udane, ale też już dożywające swoich dni). Miała być maksymalnie prosta w obsłudze i utrzymaniu, no i w ogóle miała przywrócić francuskiej piechocie prestiż i nowoczesność.

Przez kilka lat przeprowadzano wszechstronne badania balistyczne, taktyczno-techniczne oraz ergonomiczne. W ich rezultacie zaprojektowano karabin w układzie bull-pup pod amunicję 5,56 x 45 mm M193 i w roku 1973 zaprezentowano go decydentom.

Ci przeżyli niemalże szok. W porównaniu z poprzednikiem (MAS 49/56), a nawet z współczesnymi FN FAL, HK G3, M16 czy podobnymi, nowy francuski karabinek wyglądał wręcz „niepoważnie”, niczym zabawka. Tyle tylko, że wbrew temu wyglądowi spisywał się lepiej od nich - strzelał bardzo celnie, był poręczny i wygodny w obsłudze, a na dodatek był zadziwiająco odporny na wszelkie warunki klimatyczne i trudy służby.

W sierpniu 1977, kiedy wreszcie "oswojono się" z zaskakującym wyglądem karabinka i przekonano się do jego zalet, wprowadzono go do uzbrojenia pod nazwą FAMAS ("Fusil d’Assault de la Manufacture d’Armes de St-Etienne") w wersji F1. Dwa lata później FAMAS-y wyposażono w ogranicznik serii (trzy pociski), co biorąc pod uwagę naprawdę ogromną szybkostrzelność karabinka (1 100 strzałów na minutę), było całkiem rozsądnym dodatkiem, chociaż nieco skomplikowało obsługę. Odtąd bowiem FAMAS-y miały odrębny przełącznik bezpiecznika przed spustem i umieszczony zupełnie gdzie indziej (pod kolbą) przełącznik rodzaju ognia. Mimo tej zmiany, w broni pozostawiono dotychczasowe magazynki o pojemności 25 nabojów, co w praktyce umożliwia oddanie ośmiu trzystrzałowych serii, po których pozostaje jeden nabój. Żołnierze, ze specyficznym poczuciem humoru mawiali, że jest to ostatni nabój „dla siebie”. Prawda była dużo bardziej prozaiczna – magazynki te (w zamyśle jednorazowego użytku, ładowane fabrycznie) zaprojektowano zanim FAMAS-y wyposażono w ograniczniki serii, a później nie modyfikowano ich projektu z powodów… biurokratycznych (cztery magazynki to 100 nabojów, dostawy i rozchód liczą się łatwo itp.). Zresztą te magazynki szybko stały się pierwszą przyczyną problemów z bronią – najzwyczajniej produkowano ich za mało jak na „zasoby jednorazowe”. W praktyce zatem po prostu doładowywano je w polu, ale ich konstrukcja była na to zbyt delikatna i niebawem zaczęły się zacięcia…

Tym niemniej karabinki szybko zadomowiły się we francuskich wojskach. Z powodu swojego wyglądu szybko dorobiły się także przezwiska „Clarion” („Trąbka”), ale według dość zgodnych wypowiedzi weteranów, wymyślili je i spopularyzowali dziennikarze, a żołnierze ani go nie używali, ani nawet nie byli nim jakoś zachwyceni.

Tym natomiast, co szczególnie docenili (oprócz innych zalet), była naprawdę dobrze przemyślana ergonomia broni. Karabinek może być obsługiwany przez strzelców prawo- i leworęcznych (wymaga to tylko przełożenia plastikowej osłony okna wylotowego łusek, a rękojeść przeładowania znajduje się na górze komory zamkowej i jest dostępna z obu stron). Integralnym wyposażeniem broni jest dwójnóg, prawie niezauważalny po złożeniu.

Zamknięcie w roku 2001 zakładów w St. Etienne oznaczało jednak początek końca karabinków FAMAS, gdyż decydentom jakoś umknął fakt, że broń używana w wojsku wymaga także remontów i wymiany części. O ile z remontami (przynajmniej w pewnym zakresie) mogły poradzić sobie wojskowe warsztaty, to brak części zamiennych przy równoczesnej intensywnej eksploatacji broni spowodował konieczność sukcesywnego jej wycofywania. Ponowne uruchomienie zakładów St. Etienne okazało się zbyt kosztowne, zatem w roku 2016 oficjalnie ogłoszono, że nową bronią indywidualną zostaną niemieckie karabinki HK 416F. Ich dostawy rozpoczęły się w roku 2017, natomiast ostatnie karabinki FAMAS F1 mają zostać wycofane do roku 2028.


Opis eksponatu:

Karabinek FAMAS F1 nr seryjny 14 OTAN wyprodukowany w roku 1983. Jest to jeden z karabinków specjalnej niewielkiej serii (ok 20 egzemplarzy), przystosowanych do strzelania amunicja NATO SS109 (lufa z gwintem o innym skoku, niewielkie zmiany w systemie zasilania umożliwiające bezproblemowe stosowanie nabojów z łuską mosiężną zamiast stalowej). Karabinki z tej serii przeznaczone były do testów oraz pokazów dla potencjalnych zagranicznych nabywców.

Ostatnie zdjęcie przedstawia żołnierzy 2 Pułku Spadochronowego Legii Cudzoziemskiej uzbrojonych w karabinki FAMAS F1 podczas defilady 14 lipca 2013 (Dzień Bastylii – narodowe święto Francji) na Polach Elizejskich w Paryżu. Fot. Marie-Lan Nguyen / licencja CC-BY 2.5


Tu jest link do artykułu mojego autorstwa, zawierającego nieco więcej informacji o historii karabinka FAMAS