Ręczny karabin maszynowy (według obecnej nomenklatury polskiej - "karabinek maszynowy") opracowany przez Michaiła T. Kałasznikowa w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX wieku, na bazie 7,62 mm karabinka AKM.
Tło historyczne:
W marcu 1953 Wydział Broni Strzeleckiej GAU (Głównego Zarządu Artylerii), odpowiedzialny za nowe wzory broni tej klasy, przygotował wymagania taktyczno-techniczne dla nowego ręcznego karabinu maszynowego, który miał zastąpić niezbyt udany ręczny karabin maszynowy Diegtiariewa (model RPD, w Polsce oznaczony jako "wzór D").
W roku 1956 przeprowadzono próby porównawcze prototypów przygotowanych przez zespoły M. T. Kałasznikowa, G.A. Korobowa, A.S. Konstantinowa, W. W. Diegtiariowa i G. S. Garanina. Komisja oceniająca zarekomendowała przyjęcie konstrukcji Kałasznikowa, chociaż nie tyle z uwagi na jakieś doskonałe parametry, co z powodu znacznej unifikacji ze standardową indywidualną bronią piechoty - czyli karabinkami AK/AKM. W ocenie władz powinno to ułatwić szkolenie żołnierzy, a także obniżyć koszty produkcji i utrzymania całego systemu broni.
W roku 1961 nową broń przyjęto oficjalnie do uzbrojenia Armii Radzieckiej, pod oznaczeniem RPK („Ручной Пулемёт Калашникова” / „Rucznoj Puliemiot Kałasznikowa”). W rzeczywistości w jednostkach pojawiła się jednak dopiero trzy lata później.
W porównaniu z karabinkiem AKM, erkaem RPK miał solidniejszą konstrukcję, dostosowaną do swojej funkcji (komora zamkowa o grubszych ściankach, nieco cięższy zespół suwadło-zamek, inny kształt kolby itp.). Miał też dłuższą i cięższą lufę o chromowanym przewodzie, wyposażoną w dwójnóg, jednak nadal niewymienną, co w przypadku ręcznego karabinu maszynowego stanowiło bardzo dużą wadę. W związku z tym instrukcje zalecały np. aby przy dłuższym prowadzeniu ognia nie przekraczać liczby 80 pocisków na minutę, chroniąc w ten sposób broń przed przegrzaniem i deformacją lufy. Do RPK opracowano specjalne magazynki łukowe oraz bębnowe (o pojemności odpowiednio 40 i 75 naboi). Oprócz nich, można było oczywiście korzystać ze standardowych 30-nabojowych magazynków do kbk AK/AKM. Na potrzeby wojsk powietrznodesantowych opracowano zmodyfikowany wariant, z kolbą składaną na bok, nazwany RPKS.
Jedynym producentem RPK/RPKS w Związku Radzieckim były zakłady "Mołot" w Wiatskich Polianach.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych karabiny te eksportowano do kilkudziesięciu krajów świata (w tym oczywiście do państw Układu Warszawskiego). Produkcję licencyjna RPK uruchomiono w Bułgarii, Rumunii oraz Jugosławii. Niezawodni w takich sytuacjach Chińczycy, także uruchomili masową produkcję kopii RPK/RPKS, oczywiście nie zawracając sobie głowy takim drobiazgiem, jak zakup licencji.
System broni strzeleckiej (karabinek plus erkaem), strzelającej tym samym nabojem pośrednim, atrakcyjny w teorii i dogodny logistycznie, nie za bardzo sprawdził się jednak w praktyce. Oprócz karabinków, piechota potrzebowała broni zespołowej o większym zasięgu skutecznym, większej szybkostrzelności praktycznej i większej sile ognia. Wymagania te spełniał opracowany w tym samym czasie nowy uniwersalny karabin maszynowy PK / PKS, konstrukcji tegoż samego Michaiła Kałasznikowa - strzelający "pełnowymiarowym" nabojem 7,62 x 54R, posiadający możliwość szybkiej wymiany rozgrzanej lufy i zasilany z taśmy. W tej sytuacji, karabinki RPK, a zwłaszcza RPKS znalazły się przede wszystkim na wyposażeniu jednostek powietrzno-desantowych, gdzie liczyła się niewielka masa i wymiary broni. W tym przypadku także, ogromną zaletą było pozostawienie ujednoliconej amunicji (łatwiejsze zaopatrywanie zrzuconego desantu).
W pierwszej połowie lat siedemdziesiątych, około pięć tysięcy erkaemów RPK i RPKS zakupiła także Polska z przeznaczeniem dla pododdziałów 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej oraz jednostek specjalnych (1 Batalion Szturmowy, a także 62, 56 i 48 Kompanie Specjalne). Ponieważ liczba zakupionych karabinów znacznie przewyższała etatowe potrzeby użytkowników, sporo nowiutkich RPK / RPKS powędrowało wprost do magazynów.
Polskie jednostki specjalne szykowano do działań na głębokim zapleczu ówczesnego wroga, na korzyść Frontu Polskiego, który w ramach ofensywy Układu Warszawskiego miał zdobywać Półwysep Jutlandzki (przez północne Niemcy oraz Danię). Jednostki te miały m. in. opanować (lub unieruchomić - w zależności od rozkazów) Kanał Kiloński, a także dezorganizować działania sztabów wojsk NATO na tym obszarze oraz wykrywać i niszczyć stanowiska wyrzutni rakiet taktycznych i taktyczno-operacyjnych (zakładano, że atakujące wojska Układu Warszawskiego użyją taktycznej broni jądrowej, a działania naszych jednostek specjalnych miały minimalizować możliwości ewentualnego odwetu).
Opis eksponatu:
Ręczny karabin maszynowy RPKS (z kolbą składaną) numer seryjny SF0787 (cyrylicą: СФ0787) wyprodukowany w ZSRR w zakładach "Mołot" w roku 1969. Broń w kompletacjach z magazynkiem bębnowym na 75 nabojów oraz z magazynkiem łukowym 40-nabojowym. Karabin w stanie fabrycznym, bezpośrednio po przejęciu przez wojsko trafił do magazynu, gdzie przeleżał do czasu demobilizacji.
Zdjęcie „wśród szuwarów” z widocznym na pierwszym planie celowniczym RPKS (repr. z pocztówki z roku 1974) przedstawia najprawdopodobniej żołnierzy 48 kompanii rozpoznawczej 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej.